Blog o szeroko pojętej kulturze. Znajdą tu miejsce dla siebie dobre książki, filmy czy muzyka, ale także nie zapomnę o wydarzeniach na które warto się wybrać i o których dobrze jest pamiętać.
Magdalena Drukort "Domowe SPA. Naturalne kosmetyki DIY, peelingi, maski, toniki, balsamy."
Przeczytałam już kilka książek o domowych kosmetykach więc jak tylko zobaczyłam tą od razu postanowiłam ją kupić. Okazała się być dobrą, ale jednak najgorszą z kupionych do tej pory pozycji.
Książka jest podzielona na kilka rozdziałów poświęconych konkretnym rodzajom kosmetyków; niewielki, w sumie krótki wstęp to właściwie kilka słów o tym, że kosmetyki naturalne są super, a te drogeryjne są szkodliwe więc nic odkrywczego tu nie znajdziecie. Jeśli oczekujecie opisów o flawonoidach, kwasach omega 3 czy witaminach to znajdziecie tutaj tylko skąpe notki przy poszczególnych przepisach.
Czego najbardziej mi brakowało? Spora część kosmetyków jest do użycia natychmiast po zrobieniu, a te które można przechowywać i tak powinny być szybko zużyte. Przy przepisach często brakowało opisów do jakiego rodzaju cery nadaje się dany kosmetyk, trochę lepiej było przy szamponach gdzie przynajmniej znalazły się notki o tym, że dany kosmetyk może przyciemnić czy zafarbować włosy. Przez te braki książka wypadła stosunkowo słabo biorąc pod uwagę inne pozycje z tego zakresu gdzie informacje były bardzo wyczerpujące. Rozdziały w moim odczuciu powinny być podzielone na te do ciała i do twarzy osobno. Ich mieszanie sprawiło, że w pewnym momencie nie byłam pewna czy można danego kosmetyku używać tylko do ciała, twarzy czy obu.
Co jest na plus? Autorka podaje kilka prostych przepisów na mydła- nie ma tego dużo jednak dla mnie i tak jest to ciekawy element, ponieważ w większości przypadków wyrobienie mydła zakłada dość skomplikowany i niebezpieczny proces ługowania, tutaj tego nie ma- zostaje to zastąpione bazą mydlaną. Przepisy są na pewno ciekawe i z chęcią niektóre wykorzystam żeby sprawdzić ich działanie. Myślę, że tę książkę można traktować jako uzupełnienie jeśli ktoś już kiedyś czytał podobne pozycje i ma odpowiednią wiedzę lub nie boi się eksperymentów na sobie, ponieważ trzeba wiedzieć jaki kosmetyk dobrać do odpowiedniej cery.
Podsumowanie 6/10
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Richard C. Morais "Podróż na sto stóp"
Zawiodłam się na tej książce. Chyba spodziewałam się czegoś innego. Zarówno po okładce jak i trailerach filmu na jej podstawie wyrobiłam so...

-
Zawiodłam się na tej książce. Chyba spodziewałam się czegoś innego. Zarówno po okładce jak i trailerach filmu na jej podstawie wyrobiłam so...
-
Nie znam instagramowego konta autorki, jednak miałam okazję usłyszeć ją raz czy dwa na YouTubowym kanale Bez Schematu, na którym gościnnie ...
-
Dobre zakończenie serii. To chyba najlepszy opis dla tej książki. Wszystko zostaje domknięte, muszę przyznać, że nie spodziewałam się osta...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz