Blog o szeroko pojętej kulturze. Znajdą tu miejsce dla siebie dobre książki, filmy czy muzyka, ale także nie zapomnę o wydarzeniach na które warto się wybrać i o których dobrze jest pamiętać.
Leigh Bardugo "Zniszczenie i odnowa"
Trzeci tom trylogii Griszów skończył się ciut za szybko. Trochę też zastanawiam się jak kraj toczony nieustającą wojną i źle zarządzany przez całe lata przetrwał w takich warunkach. Abdykacja króla była... zabawna. Mam wrażenie, że autorka troszkę nie wiedziała jak przeprowadzić pewne wątki, a że wszystko musiało się ładnie zgrywać z jej wizją, więc szła po łebkach. Świetny był za to wątek fanatyków religijnych i tego co są w stanie zrobić dla obiektu swojego kultu. Podobało mi się samo zakończenie historii Mala i Aliny. Wprawdzie miałam wrażenie, że Mal robi z siebie taką ofiarę i męczennika bo przecież dla Aliny jest w stanie zrobić absolutnie wszystko, ale pisarka ładnie to splata z wcześniejszym "co jesteś w stanie poświęcić?". I co ciekawe nie jest to aż tak oczywiste, szczerze powiedziawszy spodziewałam się czegoś innego. Niestety postać Zmrocza, który od samego początku miał być niejednoznaczny, w sumie jakoś tak został potraktowany po macoszemu. Momenty retrospekcji, które zapewne miały nakreślić nam jego psychikę nie zrobiły na mnie wrażenia, aczkolwiek opowieść Baghry o jej życiu i o tym skąd się wzięła była świetna.
Podsumowując, utrzymuję 7/10 ale zdecydowanie wolę "Szóstkę wron" i ta ocena jest raczej za całokształt trylogii.
Leigh Bardugo "Oblężenie i nawałnica"
Drugi tom trylogii Griszy trzyma mniej więcej poziom pierwszej książki. Nie jest to literatura wysokich lotów, ale jako taki zapełniacz, szczególnie dla trochę młodszych czytelników, będzie w sam raz. Mnie osobiście trochę wynudziła. Aliny jakoś nie mogę polubić, ma w sobie coś takiego, że ciężko mi z nią sympatyzować. Mal oczywiście przeżywa chwile zazdrości (bo przecież nie może być inaczej) i ogólnie wszyscy męscy bohaterowie próbują na wyścigi uwieść Alinę co było dość męczące. Zdecydowanym minusem okazało się skupienie na wątku romantycznym, było go po prostu za dużo. Wkurzało mnie podejście Nikolaja do Aliny i jego próby uwodzenia i czarowania. Wychodził z niego straszny goguś. Wątkiem bardzo ciekawym było wprowadzenie rodzeństwa ciałobójców. Nie tylko mają swoje motywacje, ale przyznaję, że ich oddanie dla Aliny było na tyle creepy, że momentami jeżyły mi się włoski na rękach gdy czytałam jak wiele są w stanie zrobić dla swojej "świętej". Przerażające Niczewoje, którymi rządził Zmrocz również robiły wrażenie, a to jak został potraktowany przez Darklinga Nikolai pokazało, że autorka ma pomysł na prowadzenie fabuły.
Podsumowując (trochę na wyrost) 7/10
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)
Dean Nicholson "Świat Nali. Człowiek, kot i ich podróż rowerem dookoła świata"
Bardzo przyjemna, ciepła i pełna miłości książka o dwóch zagbionych duszach, które spotykają się na bezdrożach gdzieś gdzie diabeł mówi dob...
-
Zawodowo zajmuję się psami, dlatego też kiedy zobaczyłam tę książkę uznałam, że muszę ją przeczytać. Byłam ciekawa czy autorka przekazuje r...
-
Bardzo przyjemna, ciepła i pełna miłości książka o dwóch zagbionych duszach, które spotykają się na bezdrożach gdzieś gdzie diabeł mówi dob...
-
Na okładce tej książki powinno być ostrzeżenie: czytanie może wywołać salwy śmiechu i spowodować wizytę w szpitalu psychiatrycznym. W...

