Leigh Bardugo "Oblężenie i nawałnica"

Drugi tom trylogii Griszy trzyma mniej więcej poziom pierwszej książki. Nie jest to literatura wysokich lotów, ale jako taki zapełniacz, szczególnie dla trochę młodszych czytelników, będzie w sam raz. Mnie osobiście trochę wynudziła. Aliny jakoś nie mogę polubić, ma w sobie coś takiego, że ciężko mi z nią sympatyzować. Mal oczywiście przeżywa chwile zazdrości (bo przecież nie może być inaczej) i ogólnie wszyscy męscy bohaterowie próbują na wyścigi uwieść Alinę co było dość męczące. Zdecydowanym minusem okazało się skupienie na wątku romantycznym, było go po prostu za dużo. Wkurzało mnie podejście Nikolaja do Aliny i jego próby uwodzenia i czarowania. Wychodził z niego straszny goguś. Wątkiem bardzo ciekawym było wprowadzenie rodzeństwa ciałobójców. Nie tylko mają swoje motywacje, ale przyznaję, że ich oddanie dla Aliny było na tyle creepy, że momentami jeżyły mi się włoski na rękach gdy czytałam jak wiele są w stanie zrobić dla swojej "świętej". Przerażające Niczewoje, którymi rządził Zmrocz również robiły wrażenie, a to jak został potraktowany przez Darklinga Nikolai pokazało, że autorka ma pomysł na prowadzenie fabuły. Podsumowując (trochę na wyrost) 7/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Richard C. Morais "Podróż na sto stóp"

Zawiodłam się na tej książce. Chyba spodziewałam się czegoś innego. Zarówno po okładce jak i trailerach filmu na jej podstawie wyrobiłam so...